W niedzielę, 25 kwietnia trójka zawodników z naszego klubu( Edżi, Anna i Hewi) wraz z trenerką A. P., zawodnikami z kadry i nie tylko wyruszyli na obóz do Ahus( południe Szwecji), gdzie trenowali na terenach podobnych do tych, w których ma odbyć się tegoroczny JWOC. Czyli były to wydmy nadmorskie. Zróżnicowana mikrorzeźba trudna do czytania przy dużej prędkości, piaszczyste podłoże i ładna pogoda to wszystko sprawiło że treningi były bardzo korzystne i przyjemne a także dawające wiele satysfakcji. Ranki również nie były nudne, ponieważ o bladym świcie trzeba było staczać się z łóżka na rozruch co jest dużo ciekawsze niż snucie marzeń sennych na temat nie wiadomo jaki. W zamian za to można było poprzenosić wodę z morza łyżkami, ogólnie zażyć świerzego powietrza i rozruszać się. Treningi na szczęście były różnorodne: warstwicówka, pamieciówka, wejście- wyście, long i Middle w formie ścigania. Więc nudno nie było. Po obozie pojechaliśmy na północ do miejscowości Finspang, gdzie odbyła się tegoroczna 10mila.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz